Zawał serca – czy można mu zapobiec?
Na zawał mięśnia sercowego zachorowuje co roku kilkadziesiąt tysięcy osób. Niestety aż 20% pacjentów umiera w ciągu roku po przebytym zawale, a kolejne osoby odchodzą w ciągu kilku następnych lat. Niektórym nie udaje się nawet dotrzeć na czas do szpitala. Z tego względu dobrze jest wiedzieć, kto jest w grupie ryzyka zagrożonych zawałem, a także jakie są jego pierwsze objawy, aby wdrożyć odpowiednią profilaktykę, a w razie potrzeby potrafić szybko zareagować.
Czy w ogóle jest zawał?
O zawale serca słyszał praktycznie każdy, ale nie wszyscy wiedzą, w jaki sposób dokładnie do niego dochodzi. Termin “zawał” oznacza martwicę tkanki lub narządu wywołaną jego niedokrwieniem. W tym przypadku będzie to dotyczyło bardzo ciężko pracującego mięśnia, jakim jest mięsień sercowy. W przeciągu doby kurczy się on aż 100 000 razy, pełniąc bardzo ważną funkcję – przepompowuje on bowiem krew i to o łącznej dobowej objętości aż 7 000 litrów. Jeśli pęka naczynie wieńcowe doprowadzające do serca ten cenny płyn lub w wyniku miażdżycy powstanie zator uniemożliwiający przepływ krwi, następuje niedokrwienie i mięsień sercowy obumiera. Im dłużej krew nie dopływa do serca, tym obumiera większy jego obszar, dlatego tak ważna jest szybka reakcja.
Jest wiele czynników, które sprzyjają występowaniu zawałów, sprawdź czego powinieneś się wystrzegać.
Zawał serca może przytrafić się każdemu, ale są osoby, które przez pewne czynniki takie jak wiek czy tryb życia są bardziej narażone na ryzyko jego wystąpienia. Uważać powinny osoby po 50 roku życia oraz ze względu na prace lub miejsce zamieszkania narażone na duże zanieczyszczenia środowiska. Również przebyte wcześniej choroby serca lub jego wady anatomiczne, takie jak przerost jednej z komór, zwiększają wystąpienia w przyszłości zawału. Czynnikiem, który niestety w obecnych czasach dotyczy bardzo wielu z nas, jest siedzący tryb życia oraz niezbyt zdrowe nawyki. Palenie papierosów i zła dieta, bogata w tłuste potrawy, mogą też prowadzić do innych przypadłości, takich jak cukrzyca, otyłość, miażdżyca i nadciśnienie, a każda z nich wpływa na zwiększenie ryzyka zawału. Brak ruchu jest zaś o tyle niewskazany, że podczas wysiłku fizycznego serce pracuje szybciej i dostarcza więcej krwi. Zatem nawet osoby mające siedząca prace, powinny robić przerwy oraz regularnie ćwiczyć.
Najbardziej znany objaw zawału to nagły, silny ból w klatce piersiowej, niemijający przez 20-30 minut. Dojść mogą do niego również inne symptomy – nudności, wymioty, duszności, omdlenia, bladość skóry. Chorego może opanować również nagłe uczucie lęku. W przypadku zauważenia takich objawów u siebie lub kogoś bliskiego należy natychmiast wezwać pogotowie, gdyż największe szanse na przeżycie mają osoby, u których rozpoczęto diagnostykę i leczenie w ciągu pierwszej godziny od wystąpienia objawów. Powstało nawet wyrażenie “złota godzina”, zwracające uwagę na ten fakt. Bardzo złym pomysłem jest jednak nieczekanie na karetkę i wyruszanie przez pacjenta do szpitala własnym samochodem, zbyt duże jest bowiem ryzyko zasłabnięcia za kierownicą.
Objawów zawału nie powinniśmy bagatelizować.
Nieleczenie zawału lub jego niewłaściwe leczenie wiąże się z wieloma powikłaniami. Najgroźniejszym oczywiście jest śmierć, bezpośrednio po zawale lub w ciągu kilku najbliższych lat, ale nawet pacjenci, którym uda się przeżyć, są narażeni na nieprzyjemne konsekwencje. Są to między innymi niewydolność serca, zaburzenia jego rytmu, tętniak ściany serca oraz zespół bolesnego barku. Wszelkie zaburzenia pracy serca, do których dochodzi w wyniku zawału, zwiększają ryzyko śmierci oraz ponownej martwicy mięśnia sercowego, dlatego osoby po przebytym zawale powinny być pod stałą kontrolą lekarza.
Obecna medycyna potrafi przywrócić dawną sprawność osobom po zawale?
Jako jedną z form przyspieszających powrót do zdrowia poleca się tak zwaną rehabilitację kardiologiczną. Jest to kompleksowa opieka nad pacjentem, rozpoczynająca się już w trakcie hospitalizacji i kontynuowana po powrocie do domu, obejmująca diagnostykę i ocenę stanu zdrowia, konsultację z dietetykiem, program ćwiczeń oraz zabiegów, a także naukę rozładowywania przewlekłego stresu.
Do specjalisty powinny się udać jednak nie tylko te osoby, które przeżyły już w przeszłości zawał. Również każdy, kto wie, że znajduje się w grupie ryzyka lub po prostu chce zadbać właściwie o swoje serce, dobrze zrobi, udając się po pomoc do lekarza oraz wykonując odpowiednie badania. Są to podstawowe badania krwi, w tym profil lipidowy, czyli badania stężenia cholesterolu. Warto zbadać też poziom cukru. W profilaktyce zawału pomaga też mierzenie ciśnienia tętniczego, które pozwala wykryć nadciśnienie. Osoby w szczególny sposób narażone na zawał mięśnia sercowego, na przykład te, które ukończyły 50 rok życia, powinny pomyśleć o EKG, najlepiej wysiłkowym. Konsultacja lekarska i pozostawanie pod stałą opieką specjalisty, wraz ze zmianą trybu życia, diety i nawyków, może znacznie wyeliminować ryzyko zawału serca.
Warto też wspomnieć czym jest stan przedzawałowy.
Na koniec warto wspomnieć, że powszechnie utarło się błędne pojęcie “stan przedzawałowy”, którym niektórzy określają objawy zawału, takie jak ból w klatce piersiowej. Tak naprawdę jest to już właściwy zawał, dlatego nie należy zwlekać nawet minuty z wezwaniem karetki pogotowia.